Fotografia potrafi uwiecznić chwilę zanim ta przeminie bezpowrotnie.

czwartek, 25 listopada 2010

środa, 24 listopada 2010

Do boju...!

Do ataku! Naprzód!:-)


No dobra, wiem i tak z tego nic nie będzie...
 

Moi mali przyjaciele

 Przedstawiam Wam moich małych przyjaciół...
 

Odwiedziny babci i dziadka

2 tygodnie temu odwiedzili mnie babcia i dziadek. To był bardzo miły weekend!
A tu ja z moją babcią Danusią!

 

wtorek, 23 listopada 2010

Dwa miesiące skończone!

 Ale dlaczego mamo znów robisz te dziwne miny...? ;-)


nie rozumiem dorosłych...

siedem i osiem...



hmmm... ja bardzo lubię się bujać, nie wiem tylko dlaczego to rodzice, mówią, że "w końcu znaleźli środek na chwilę wytchnienia" ;-)



Ponieważ do południa mam z reguły lepszy humor niż wieczorami,  to czasem z mamą urządzamy sobie coś co mama nazywa "foto_seszyn", nie wiem jeszcze dokładnie co to jest, ale zabawa przednia! ... :)


A ja wole moją mamę!


....co ma włosy jak atrament!:-)




A ja rosnę i rosnę... tydzień piąty i szósty

Bo goło jest zawsze wesoło! :-)





4 tygodnie minęły jak jeden dzień ;-)

Skończyłam już 4 tygodnie, czyli już niedługo minie miesiąc... dlatego czasem lubię pogawędzić z tatą...
 .... a czasem ze Stefanem...

no i czasem mam nieodparte wrażenie, że... chyba widziałam koteczka!? ;-)



a w ogóle to.... najbardziej to lubię jeść!

Tydzień drugi i trzeci

W drugim tygodniu mojego życia śmiało patrze na otaczający mnie świat, nadal dużo śpię i ciągle mam wilczy apetyt ;-) 




W trzecim tygodniu rodzice coraz częściej układają mnie na brzuszku. Mama nazywa mnie wtedy " nasza mała siłaczka"... ciekawe dlaczego?;-) 




Po wielkim wysiłku, czas na chwilę relaksu. Nie ma to jak wtulić się w ramiona mojego silnego taty!

poniedziałek, 22 listopada 2010

Pierwszy tydzien z życia Nadii L.


Witam Wszystkich Odwiedzających!
Mam na imię Nadia, urodziłam się 18 września obecnego roku. Dziś kończę 2miesiące i 4dni. Ponieważ moi dziadkowie, ciocie i wujkowie mieszkają bardzo daleko, a chcieliby widywać mnie częściej niż niestety mają taka możliwość, razem ze swoją mamą postanowiliśmy założyć blog, na którym postaramy się relacjonować najważniejsze i te mniej ważne ;-) momenty mojego życia. Moja mama bardzo lubi mi robić zdjęcia, a ja od jakiegoś miesiąca uśmiecham sie do niej szeroko, chyba tworzymy zgrany zespół:-)




Ale może jeszcze raz od początku...
Przyszłam na świat - jak już wspomniałam wyżej -  w sobotę 18 września 2010 roku  w Centralnym Szpitalu Klinicznym MSWiA w Warszawie z wagą 3,61kg i wzrostem 55cm. 
Wszyscy, a chyba najbardziej rodzice oczekiwali moich narodzin, które niestety odwlekały się niemiłosiernie. W końcu w sobotę, po wielu trudach, o godzinie 21:51 zawitałam wśród najbliższych!
A to moje pierwsze zdjęcie z tatusiem, który odwiedził mnie i mamę wczesnym niedzielnym porankiem... chyba mu się spodobałam, co? :-)





Życie poza brzuchem mamy nie jest lekkie, dlatego powrocie do domu, po jedzeniu najbardziej lubię spać!






 ....ale z każdym dniem jestem ciekawsza świata coraz szerzej i coraz częściej otwieram oczy...